poniedziałek, 31 marca 2014

75

między biegiem a biegiem zatrzymałam się z konieczności
zrobienia wiosennych porządków

ustalenia kierunków wiatru barw szerszych horyzontów
faktur pojawień i zniknięć

zdjęłam nieznośne lekkie buty gotowa pozbierać myśli
i nic mi nie przyszło do głowy


rozbita o własny falochron swoim też łamaczem lodu
siedzę i tęsknię
 tylko nie wiem za czym


niedziela, 30 marca 2014

74

zapytałeś przez telefon

idziemy?

i trochę się przestraszyłam

ostatnio każda końcówka
świadcząca o liczbie mnogiej
szczególnie w pierwszej osobie
jakoś mnie niepokoi

tak bardzo nie wiem
co z nią zrobić


sobota, 29 marca 2014

73

muszę Wam coś powiedzieć
przyszłam na wystawę wnuka
a ona jest za tydzień

czekam na murku aż spalisz papierosa
za każdym razem kiedy jesteśmy razem
zaczepiają nas jacyś ludzie

jest równomiernie ciepło i chłodno
różnice jak nieznane kontynenty
o których cicho machasz rękoma
podobieństwa wczesnego snu
rozciągniętych swetrów
i luźnych pożegnań

nocami próbuję oliwić
rzeczywistości równoległe
żeby się nie zacięły 
nie zardzewiały na amen

jakiś czas temu ktoś napisał o mnie wiersz
a właściwie pierwszą zwrotkę
po czym przeszedł do następnej
zwłaszcza całkiem fizycznie
 
to wcale nie było zabawne

ale Ty przecież zadbasz o nią
taka fajna dziewczyna


poniedziałek, 24 marca 2014

72

poznajemy się wynajdując pokłady czasu w napiętych kalendarzach
biegnąc na tramwaj żeby zdążyć zjeść ciasto przed wejściem
do teatru w lekko zmiętych koszulach

nie sposób spisać tempo
są doświadczenia które nie mają czasu
porządnie odtajeć i ujawnić swoich znaczeń