świat mi się zczernobielił
jazzowy taki smutny z papierosem
zgrywa na powagę w tym prochowcu z tęsknoty
kapeluszu który miał nie przemakać
żeby do głowy nie wpadały bzdury
zmarznięte stopy bez mrugnięcia okiem
smaruję maścią marki tomwaits
i idę grać dalej w jakimś filmie
jak w matni do utraty tchu