piątek, 27 kwietnia 2012

8

23.03.2011
młodzi oblepili już kopernika
około siedemnastej czuć lekki
letni chłód
i ten wakacyjny zapach

za oknem nie wiem już
włochy czy nadal
warszawa








środa, 25 kwietnia 2012

7

gorąca warszawa poci się w tramwajach
w głowie mi grzmi
sinusoidalne rozdwojenie ciało- umysł
nie może trwać długo

jestem burzową chmurą
energia przewracająca się z boku na bok
kiedyś musi opaść


a potem

najemy się powietrzem
zapachem ziemi i zielenią trawy

 (25.04.2012)



6

ostatni dzień na Żoliborzu.
























5

zawsze gotowa
wyciągnąć nieistniejące zaskórniaki
żyć rozmawiać
codziennie nie rozumieć świata
wypić śliwowicę z moimi przyjaciółmi

obecna w piżamie i we śnie




 PS. /mother don't loose faith 
don't loose faith in me
cause I'm better now
and I'll find my way
eventually/




wtorek, 24 kwietnia 2012

4

Wychodzą z różnych powodów- z pasji, z alkoholizmu, z braku możliwości pracy w zawodzie, z nieumiejętności robienia niczego innego, czasami dla zabawy... Czasem głośni, choć zawsze z boku. Niewidoczni, choć wystawieni na widok wszystkich. Nie żebrzą- robią swoje. Często po poważnych szkołach, czasami amatorzy. Są w każdym mieście na świecie. Za dwadzieścia groszy grają najlepsze koncerty. Za piętnaście złotych sprzedają książki z ulicznego antykwariatu. Za darmo dzielą się wiedzą. Rozdają uśmiechy. Realizują powszechne marzenie o soundtracku do życia. Ulicznicy.








PS. esej został nagrodzony i opublikowany w czasopiśmie antropologiczno- kultorowym OPCIT
http://opcit.pl/teksty/konkurs-na-fotoesej-rozstrzygniety/
http://opcit.pl/teksty/ulicznicy-fotoesej/

3

11.11.11

jestem radykalna w ocenianiu
to się zgadza z moją niezgodą
na brak deklaracji

policjant krzyczy
na prawo albo na lewo
nie będę jeszcze chronił gapiów

na ulicy kamienie szkło
łysi mięśniacy
szukają rekompensaty
za głupotę

spotykam znajomych
są z jedynej słusznej prawicy
a czasami z tłumu ciekawskich

dyskusje o tym
jak być powinno
tylko mnie denerwują

przecież liczy się jak jest


i mogę sobie wierzyć
że za rok będzie katastrofa
i zginie jedna trzecia ludzkości
i nawet się już cieszyć
że reinkarnacja istnieje
i iść sobie na lewo
a we własnym życiu być konserwatystą

to prawo nie tylko dla mnie