poezja do czytania, śpiewania i oglądania | poetry for reading, singing and looking at
środa, 22 sierpnia 2012
wtorek, 21 sierpnia 2012
19
górzymy się
codziennie rano
siedzimy opatulone w kocu
na balkonie
pijemy herbatę
a słońcu jeszcze ciągle się chce
wstawać o świcie
codziennie rano
siedzimy opatulone w kocu
na balkonie
pijemy herbatę
a słońcu jeszcze ciągle się chce
wstawać o świcie
21.08.2012
Etykiety:
blisko,
dom,
gdzieś,
photography,
poezja,
zdjęcia
Lokalizacja:
Karkonoski Park Narodowy
18
dziś ułożę swoje książki
jakieś meble
kilka pudeł
może też podleję kwiaty
pójdę wynieść sterty ubrań
i dwie tony starych gazet
dziś wywietrzę cały pokój
młotkiem wbiję w ściany zdjęcia
i umyję okna które
przynoszą widok na góry
opcjonalnie morze może
dziś wywieszę w małej szafie
moje życie na wieszakach
w pustej już umytej głowie
poukładam dziś od nowa
a od jutra moje życie
będzie jasne czyste proste
jakieś meble
kilka pudeł
może też podleję kwiaty
pójdę wynieść sterty ubrań
i dwie tony starych gazet
dziś wywietrzę cały pokój
młotkiem wbiję w ściany zdjęcia
i umyję okna które
przynoszą widok na góry
opcjonalnie morze może
dziś wywieszę w małej szafie
moje życie na wieszakach
w pustej już umytej głowie
poukładam dziś od nowa
a od jutra moje życie
będzie jasne czyste proste
13-21.08.2012
[wracam po wakacyjnej przerwie, która wcale nie jest bezowocna]
Subskrybuj:
Posty (Atom)