Rzucamy w siebie ochłapami słów:
Raz ona - raz ja
I rozszerzają się naczynia krwionośne głębinowych
kopalni znaczeń.
Wkładamy kilka bio gramów z poetów
pod język,
Jeszcze żyją a już mają
medaliony.
Podwyższone tętno czytania wzmaga
zapominanie:
Używam tej części głowy w której są tylko
autostrady (zjazdów w aglomeracje wspomnień nie widać).
Słyszałam, że zwiększona częstotliwość podróży
międzygwiezdnych grozi schizofrenią,
Ale odbijam piłeczkę w trzeci wymiar
szlifowania połączeń szlachetnych.